Postać Catherine Halsey w serialu to jakieś nieporozumienie. Gdzie się podziała arogancka i pewna siebie Pani dr która liczy się tylko z własnym, zadaniem? Zamiast tego dostaliśmy aktorkę która średnio pasuje do tej roli. Grana przez nią postać bardziej przypomina przeciętnego członka załogi który posłusznie wykonuje rozkazy. Dramat. W serialu widać też mocno poprawność polityczną. Po co wymyślona ta beznadziejną postać Kwan? Irytujący bachor. Pomijam też już mocno przegadany wątek głupoty twórców którzy odarli Master Chief'a z aury tajemniczości. Idiotyczny zabieg. Tak samo jak fakt że postanowił uratować bachora Kwan nie za bardzo rozumiem po co. Pierdoły o moralności i inne głupoty nie wpływają pozytywnie na fabułę.