W każdym filmie, w którym grała zmieniała się nie do poznania. Grane przez nią postacie były wyraziste, jej role były przekonujące, swoją grą robiła niesamowite wrażenie. Polecam szczególnie trzy filmy z jej udziałem reżyserii nieodżałowanego Ingmara Bergmana, a mianowicie: "Tam, gdzie rosną poziomki", "Goście wieczerzy pańskiej" i "Milczenie". W każdym z tych filmów zagrała świetnie, a postacie grane przez nią w tych filmach różnią się diametralnie.