Choć początkowo niewiele na to wskazuje, fabularny debiut Laury Steinel jest dowodem na to, że z rodziną nie tylko wychodzi się dobrze na zdjęciu. Pod płaszczykiem pełnej sytuacyjnych żartów komedii obyczajowej, amerykańska reżyserka przemyca znacznie poważniejsze i uniwersalne treści związane z budowaniem relacji międzyludzkich. Z tym spory problem z pewnością ma główna bohaterka "Family" Kate (Taylor Schilling). Kobieta sukcesu, skoncentrowana przede wszystkim na swojej karierze i realizująca się wyłącznie w pracy. Bliższe relacje towarzyskie są dla niej złem koniecznym. Zatem kiedy brat prosi ją, by zaopiekowała się jego córką, siłą rzeczy nie jest tym pomysłem zachwycona. Zwłaszcza, że cała sytuacja z Maddie przeciąga się, zamieniając życie Kate w jeden wielki chaos. Kiedy jednak bohaterki będą miały trochę więcej czasu, by lepiej się poznać, zaczyna zawiązywać się między nimi wyjątkowa więź, oparta na zaufaniu i solidarności.