W tym filmiku bestia też tak uważa i czeka na transformację Pięknej:)
https://www.youtube.com/watch?list=PLU7ZZRb9FR247_P5upvtc84K2j69k24lT&v=JcGVXr4M 8T0
Pozdro:)
Bo jako czlowiek nie był niestety zbyt urodziwy :P Mógł też umrzeć, wtedy bajka byłaby bardziej realistyczna...ale czasem potrzeba szczęśliwych zakończeń.
Po prostu jako Bestia był pięknym i uroczym stworzonkiem, a jako zwykły facet to niestety taki sobie, tylko te cudne oczy mu zostały. ;)
Co do śmierci też się zgodzę, podobna sytuacja była też w "Zaplątanych", gdzie śmierć byłaby mile widziana, ale to Disney... U niego animacje zawsze kończą się szczęśliwie. ;D
Bestia był taki... uroczo nieporadny XD Wiadomo, niczego innego się po Disney'u spodziewać nie można, w końcu to bajki dla dzieci. :D
to bajki, które oglądają najczęściej dzieci (najczęściej, bo ja ostatnio oglądam z siostrą :P), i moja siostra (ma 6lat) jak pierwszy raz oglądała "Zaplątanych", o których ktoś tutaj wspomniał to już miała łzy w oczach jak Flynn umierał... a już na pewno nie zapomnę tego jak oglądała z rok temu "Króla lwa", jak Mufasa (chyba on) wpadł do tego wąwozy i został stratowany, to już był potok łez.... byłam w szoku, że małe dziecko może się tak przejąć....
zresztą, czasem nie tylko dzieci potrzebują szczęśliwego zakończenia ;)
Wiadomo, że to bajka dla dzieci xd Jak napisałam, czasem szczęśliwe zakończenia są potrzebne, bo w sumie dlaczego mając 17 lat oglądałam Piękną i Bestię, jak nie po to by poczuć magiczny, disney'owski klimat? Ale mimo wszystko, teraz nie miałabym nic przeciwko gdyby umarł, byłoby mi smutno to fakt, ale jednak to byłoby piękne.
Jako dziecko nie byłabym zachwycona to na pewno. Król lew to moja ukochana bajka dzieciństwa i mimo, że nie płakałam przy śmierci Mufasy (ogólnie nie płakałam przy filmach) to pamiętam to uczucie żalu,smutek i wg kiedy wiedziałam już, że zaraz umrze.