To nie będzie remake czy reboot, tylko kontynuacja. Sądzę, że nie będzie postaci z poprzedniej części.
Jakoś nigdy nie lubiłem Williamsa. Tylko w jednym filmie wybił się mocno - to Bezsenność.
Dla mnie niedościgniona trójka aktorów dramatycznych to Pacino, De Niro i Hoffman. A w kategorii filmów "amerykańskich" rządzi Eastwood.
A jakie filmy z Williamsem oglądałeś, może tylko te przeciętniaki, w których i tak jak dla mnie jest co najniej dobry ?
Jak ktoś się pała kinem to leci oczywistymi dla kloszarda nazwiskami tylko podaje nazwiska bardziej wyszukane bo znane niszy .
No cóż, ja znacznie wyżej cenię Williamsa niż de Niro, który podszedł mi tylko w tym filmie, w którym Williams wypadł najsłabiej (w Bezsenności też nie powalił). Pacino to nigdy mi się w oczy mocno nie rzucił. A Hoffman zagrał rewelacyjnie tylko w Nocnym kowboju. No, ale masz prawo uważać tak, jak uważasz.
W sumie masz rację. Mój błąd, bardzo spłyciłam swoją wypowiedzią ogromne emploi aktorskie RW. Ok, ale zestawiać go z DeNiro, Hoffmanem czy Pacino? Akurat w moim odczuciu ta trójka wypada blado przy Williamsie. Natomiast, nie zestawiałsbym ich razem, gdyż Williams to komediodramaty, podczas gdy pozostała trójka dramaty sensacyjne, obyczajowe (bardziej Pacino i Hoffman niż DeNiro). Mówię ogólnie. Cała trójka miała filmy daleko odstające od tego co napisałam, choćby DeNiro z komediami :)
W sumie masz rację, tyle, że ta trójka miała bardzo spektakularne role. Mimo wszystko uważam WEilliamsa za jednego z lepszych aktorów dramatycznych
Wczoraj obejrzałam z napisami. Dubbingu nie trawię. Bardzo mi się podobał, tylko nie można go traktować jako remaku, to dwa zupełnie różne filmy :)
nie powinni ruszać klasyków i psuć cały obraz dawnych lat. Coraz większą szmire robią, a to obcy,a to predator,a to terminator XD
Pomyśl co by było gdyby naprawdę robili remake z taką obsadą. :) Aż się boje podchodzić do tej nowej części...
Jeżeli jeszcze nie oglądałeś to radze ci omijać szerokim łukiem, komedii w tym zero no chyba że bawią ci ''problemy'' nastolatków w dorosłych wcieleniach ):
Dwayne mi działa na nerwy, drewniany aktor, to już wystarczy żeby sobie odpuścić Jumangi. Widziałem z nim "Powrót na tajemniczą wyspe", mam przeczucie że nowe Jumangi to ten sam poziom. Z ostatnich ciekawszych familijnych filmów polecam Mowgli Legenda dzungli.
Oj uważam że jest jeszcze gorzej cała film leci na lep na szyję jednak brakuje historii która by angażowała widza, dodatkowo pomysł aby nastolatków z ich poczuciem ''humoru'' dorosłych kompletnie nietrafiony ):
Jakoś film Jumanji z ''95 o wiele bardziej sie nie podobał widzom, a jumanji z tego roku wiekszości sie podobała patrzac po sredniej głosów ;) To nie hejt tylko moja opinia . Miłego dnia :)
No tak ale ja mówiłem ogolnie że film jumanji z 2017 bardziej przypadl do gustu. Tak samo ogladalem film z 95 roku to film z 17 roku bardziej mi sie podobal. Ale chyba roznica miedzy 6,9 a 7,1 to jest różnica ;)
Ja jestem wyrozumiały każdy ma własną opinie :) Nie bede nikomu natarczywie wpychał że ten fiilm jest lepszy od tamtego ;P
Nie dla wszystkich miarą wartości filmu jest ocena na Filmwebie, nadawana przez zachwyconych popcornożerców. Ciekawe, czy coś z tej papki ocenionej jako arcydzieło będziesz pamiętał za dwa lata
Zatem oby jak najwięcej filmów, które można wspominac i po dwóch, i po dwudziestu latach
Właśnie po latach odświeżyłam sobie Jumanji z 1995 roku i nic wybitnego w roli Robina Williamsa nie dostrzegłam. Jako Alan Parish w ogóle nie budził mojej sympatii, a wręcz mnie irytował. Ogólnie film nie przetrwał próby czasu, strasznie się zestarzał i to nie tylko z powodu efektów, które dziś wyglądają strasznie słabo i kiczowato, choćby w porównaniu ze starszym Jurassic Park, gdzie nadal dają radę. Kontynuacja podobała mi się znacznie bardziej, chociaż za 20 lat pewnie też się zestarzeje tak samo jak jedynka. W końcu żaden z tych filmów nie był wybitny. Proste, czysto rozrywkowe kino familijne. Zobaczyć na raz i zapomnieć