15 lat za późno... ;)
Ale tak na poważnie, to od czasu kiedy usłyszałam, że Iniemamocni 2 powstaną na pewno, obejrzałam jedynkę jeszcze kilka razy (prawdopodobnie setny któryś, straciłam rachubę) i trochę nad tym myślałam. Doszłam do wniosku, że jeśli Brad Bird dotrzyma obietnicy, czyli zrobi sequel pod warunkiem że ,,pomysł będzie tak dobry lub lepszy niż pierwsza część", to można liczyć na udany film. Mam tylko nadzieję, że nie zaczną eksperymentować i nie zrobią tego w stylu całej masy innych animacji dla dzieci, tylko będą się trzymać klimatu oryginału. Nadal jestem pod ogromnym wrażeniem, jak genialnie połączono w nim sceny akcji, wybuchów itd. z normalnymi, spokojnymi czy wolniejszymi scenami. Pozostać również musi cudowna ścieżka dźwiękowa oraz wygląd postaci. Mam świadomość, że technika znacznie poszła naprzód, ale wierzę w umiejętności twórców.
To tylko moja opinia na ten temat. Co chcielibyście wy zobaczyć w nowej produkcji Pixara ? Może ktoś w ogóle nie chce by powstała (nad czym również się zastanawiałam) ?
według mnie nie jest za pózno. Gdzie jest Dory było po 10 latach chyba i animacja się udała całkiem dobrze
Chodziło mi bardziej o to, że fani musieli długo czekać na sequel, a i nawiązać chciałam do kwestii Syndroma ;) Ale jeśli ma być to dobry film, to wiadomo, trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Właśnie ciekawa jestem Gdzie jest Dory, bo jeszcze nie widziałam, a bardzo lubię pierwszą część.
Jednak nie 15, a 14 lat :) A co jeśli taki był zamysł, że Syndrom wypowie tą kwestię i rzeczywiście druga część miała powstać później? Lata się zgadzają haha, prawie.
Cieszę się, że film będzie miał premierę rok wcześniej :) W sumie kto wie, może też pomyśleli o tym cytacie ? Zastanawiam się, co było przyczyną zamiany dat z Toy Story 4, ale chyba dobrze się stało. Co prawda bardzo się boję o ten sequel, Iniemamocni to mój ulubiony film Pixara, ale wierzę w Brada Birda ;)