Człowiek szuka Boga: w kościele, we mszy, w modlitwie, ale często nie zdaje sobie sprawę, że w swoich poszukiwaniach zupełnie ignoruje i krzywdzi ludzi. A czyż gdybyśmy nie bali się okazywać wzajemnych uczuć emocji, szanowali się nawzajem, potrafili wyjść poza własny egoizm, słuchając drugiego człowieka i udzielając mu wsparcia - to wówczas nie dotknęlibyśmy prawdziwej istoty Boga - miłości?
I pomyśleć, że w godzinie i 17 minutach można zawrzeć tyle frapujących pytań.