Trwa moda na serialowe wersje popularnych filmów. Stacja Starz właśnie przymierza się do przeniesienia na mały ekran filmu
"Cop Land".
Obraz powstanie we współpracy z Miramax, które oryginał wyprodukowało. Reżyser filmu,
James Mangold, będzie współscenarzystą odcinka pilotowego oraz jednym z producentów wykonawczych całości.
Szczegóły fabuły serialu nie są na razie znane. Oryginał ukazywał skorumpowaną stronę współczesnej Ameryki. O Garrison mawiają – miasto policjantów. Tu gliniarze są ponad prawem. Kłopoty zaczynają się od przypadkowej strzelaniny na nowojorskim moście. Policjant z Garrison Murray Babitch (
Michael Rapaport) odruchowo sięga po broń i strzela, prowokując katastrofę, w której giną dwaj pasażerowie samochodu. Jego wuj, Ray Donlan (
Harvey Keitel), szara eminencja miasteczka, stara się zatuszować sprawę. Niebawem w miasteczku pojawia się Moe Tiden (
Robert De Niro), policjant z wydziału spraw wewnętrznych. Podejrzewa, że miejscowi stróże prawa są skorumpowani, potrzebuje tylko dowodów. Na wywiadowcę, który ma przeprowadzić śledztwo, wybiera szeryfa Garrison, Freddy'ego Heflina (
Sylvester Stallone), marzącego o karierze policjanta.