W przyszłości, w miejscu o nazwie Libria, żyje społeczeństwo, które tłumi wszystkie emocje. Codziennie każdy z obywateli musi zażywać przypisaną przez rząd dawkę leku prozium, zabijającego uczucia. Każdy, kto uchyla się od tego obowiązku, każdy, kto czuje, zostaje z miejsca likwidowany jako jednostka niepożądana. John Preston (Christian
Film niezły, może nie powala na kolana, jednak zmusza do jako takiej refleksji.
Zastanawia mnie pewna kwestia. Niektórzy piszą, że w filmie sprzecznością są "ślady" uczuć w wypowiedziach niektórych bohaterów. Ja nie widzę żadnej sprzeczności i zaraz na przykładzie wytłumaczę dlaczego.
Miałam do czynienia kiedyś z...
Equilibrium i Raport Mniejszości to prawdziwe, dobre kino futurystyczne. Bale i Cruz nie mają sobie równych :)