Fantastycznie zrealizowany film.Genialnie zagrany ( Daniel Day-Lewis przebił wszystkich,już dawno nie widziałem tak dobrze zagranej roli,absolutna perfekcja).Największym minusem jest fabuła.Chwilami film niesamowicie się dłuży.Ogólnie polecam ten film.warto.
Piszę z ramienia Kapitana Orzecha. Ten film to absolutna pomyłka i nieporozumienie i tragedia i
wogóle niepotrzebnie dawali tyle efektów specjalnych. Beznadziejna gra aktorska Leonardo
DiCaprio pogrzebała szanse tego pseudo-dzieła od samego początku.
Daniel Plainview to chyba jedna z najbardziej odrażających postaci w historii amerykańskiego
kina.
Ostatnie 20 minut filmu to prawdziwa orgia nienawiści i upokorzenia. Czyste zło.
Mistrz.
Moj temat odnosi tylko i wylacznie do muzyki tego filmu. Kompozycja Arvo Part'a do tego filmu jest genialna, jak i zreszta caly soundtrack Jonny Greenwood'a, ktory wcale tak mocno nie ustepuje kompozycji tego mistrza. Zapomnijcie o wasniach i ocenach i wsluchajcie sie w to niezaprzeczalnie piekna kompozycje
Arvo...
Przesiąknięty zapachem ropy. Do cna niezależny. To rzadkość. począwszy od formy (zdjęcia, muzyka), poprzez dekoracje, sugestywną przemoc, postaci, do rzeczy najważniejszej - fabuły. Warsztat jest dobry, ale nie o niego chodzi, lecz o suwerenność reżysera w generowaniu obrazów i traktowaniu bohaterów (Sugestywne środki...
więcejPozwolę sobie nieco zakłucić tą atmosferę pochwał i zachwytów;) Otóż według mnie jest to film dobry dla koneserów, a nie dla przeciętnego widza. Zero rozrywki, nic ciekawego się nie dzieje przez całe 158 minut i rzeczywiście człowieka zalewa krew. Podkreślam więc jedną jedyną, ale zasadniczą wadę tego filmu - jest...
Niestety bardzo duże rozczarowanie. Myslałem, ze jeden z najabrzdeij utalentowanych amerykanskich rezyserów młodego pokolenia pokaze na co go naprawde stać. Ale się zawiodłem.
Anderson nawiazuje ewidentnie w tym filmie do najslynniejszego filmu Wellesa. To mial byc taki Obywatel Kane XXI wieku. film o człowieku...
Film jakby nakręcony przez dwie osoby. Pierwsza cześć jeszcze trzyma się kupy, o coś w niej chodzi. Potem zaczyna się jakaś idiotyczna przeciągła szamotanina w której brak sensu, wiarygodności i logiki. Można się podniecać grą aktorską gdy jest dobry scenariusz. Tu niestety zabrakło weny żeby to skończyć z sensem....
Czy na prawdę wszedzie musi wchrzaniac swoje tonacje kościół ,który jedyne co ma ludziom do zaoferowania to zacofanie i powrót do średniowiecza????Do jasnej @#$%^ na szczęście ludzie dawno wygrali z tym syfem jakim jest kościół,a nie ;) czekaj...żyjemy w Polsce i zachodowi możemy dzisiaj tylko zazdrościć,a to że...
Dawno nie widziałem filmu z tak świetną grą aktorską ,nawet praca dziecięcych aktorów jest rewelacyjna. Zwłaszcza Daniel Day-Lewis który dał naprawdę fenomenalną kreację, oddając siłę chciwości, strachu, szaleństwa i komizmu jednocześnie, w wielu momentach filmu. W żadnym momencie okres czasu nie odwraca uwagi od siły...
więcej
Każda scena, każdy kadr, ujęcie, cięcie, każda linijka scenariusza, każdy por na twarzy aktorów przemawiają do mnie w stu procentach.
Hipnotyzujące arcydzieło stworzone z niebywałą precyzją; piękne w swej surowości.
Trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty, a na koniec daje katharsis, do którego Szekspir się...
Byłem w kinie w 2007 (?), wczoraj obejrzałem po raz 4 w necie. Muzyka i zdjęcia oraz to jak.ze sobą grają to majstersztyk. Jak 1 raz oglądałem nie oderwalem wzroku od ekranu ani na chwilę. Najlepszy film jaki widziałem... Obejrzę go jeszcze wiele razy. Scena w kościele, pożar szybu, a przede wszystkim w kręgielni ......
więcejUważam, że wykreowanie postaci bezwzględnie cynicznej, pozbawionej wartości wyższych. Społeczeństwo uznaje wiarę w dobro natury ludzkiej jako powszechną normę i standard moralny, więc seans całkowicie manipuluje naszymi odczuciami i utrudnia odbiór, za sprawą genialnej roli pana Day-Lewis'a. Stopniowo wychodzi poza...